#16 Makowska Góra,Sucha,Maków... i halny

Pogoda typowo wiosenna, słonecznie ale bardzo wietrznie. Halny hulał na całego. Czasem boczny podmuch mógł spokojnie wywrócić, a czołowy wiatr sprawiał ze po prostym ciężko było kręcić. Nie wiem ale przez ten halny to ludzie jacyś tacy rozkojarzeni chyba chodzili , bo trzy osoby pchały mi się pod koła. Trasa do Makowa, wspinaczka na Makowska Górę, zjazd do Jachówki, potem kolejno Budzów, Zembrzyce, rundka po Suchej, do Makowa, Białka, Juszczyn, Kojszówka, Wieprzec i do domu. 

#15 Grzechynia

Poniedziałkowe przedpołudnie, niebo praktycznie całe zachmurzone, ale ciepło jak na tą porę roku. Trasa do Makowa, potem wspinaczka do Grzechynii, zjazd do Zawojii potem przez Skawicę , Białke, Juszczyn , Wieprzec do domu.

#14 Zagubiony

Ładne słoneczne sobotnie popołudnie, ciepłe, trochę wietrzne. Trasa do Makowa, potem kolejno Białka, Juszczyn , Kojszówka, Osielec, Jordanów, Łetownia, Tokarnia. Powrót wymyśliłem sobie przez Więciurke. Asfalt się skończył i trzeba było przemierzać kolejne km głownie podprowadzając rower bo błoto, śnieg i dość duże nachylenie nie pozwalał na jazdę. Po wspięciu się na osiedle Parszywka jazda ekstremalnie trudna, bo cienka warstwa lodu prawie mnie położyła. Powolni, bo tam był zakręt na zakręcie aż w końcu trafiłem do Bogdanówki. Chcąc skrócić sobie wybrałem trasę przez przez tzw Jamę tyle ze pomyliłem drogę i po sporym błądzeniu trafiłem dopiero na Skomielna i ztamtad wracałem do domu. Wycieczka ze sporymi przygodami.

#13 Pustelnia Natanka, Przyslop,Juszczyn

Chłodno,trochę wietrznie, całe zachmurzone niebo. Chmury groźne bo wydawało się lada chwila coś z nich poleci. Mimo to trasa do Makowa, potem wspinaczka do Twierdzy księdza Natanka, na Przysłop. Pięknie zaśnieżona Babia Góra, chociaż nie do końca cała widoczna, bo była otulona chmurami. Potem zjazd do Zawoi, Skawica i jeszcze jeden podjazd, tym razem do Juszczyna. Dynamicznie w dół no i powrót do domu przez Wieprzec.

#12 Petla wokół Jordanowa

Dziwna ta zima. Śniegu prawie nie ma, mrozów tym bardziej. Lekko tylko zachmurzone niebo, ale za to wiatr dosyć chłodny. Droga raczej sucha chociaż zdarzały się kałuże. Trasa na Wieprzec, Skomielną, Tokarnie, Łętownie, Jordanów, Bystrą, Osielec, Juszczyn, Białkę, Maków i do domu Tradycyjna trasa treningowa z szybkimi podjazdami. 

# 11 Ale wieje... Zawoja Przyslop

Znowu wiosenna pogoda. Ciepło słonecznie ale też bardzo wietrznie. Trasa Maków, Białka, Skawica, Zawoja prawie cały czas pod wiatr. Ciężko było jechać jak zatrzymywała ściana wiatru. Po skręcie na Przysłop już trochę się schowałem przed wiatrem. Potem w dół na Stryszawę Sucha, Maków i do domu. 

#10 Makowska Góra

Wiosna w środku zimy. Ciepło jak na tą porę roku, słonce prześwitujące przez mgłę. Trasa do Makowa potem Sucha, Zembrzyce, Budzów, Jachówka i popularna "rzeźnia" na Makowska Górę. Prawie 21% na 100 m. nachylenia w jednym miejscu. Średnie nachylenie 12,1%. Powoli, mozolnie ale w górę. Zjazd spokojny bo lekko mokra droga no i spokojne dokręcenie przez Maków, Białkę, Juszczyn , Kojszówkę, Wieprzec i do domu.  

#9 Petla wokół Jordanowa

Nareszcie w miarę przyzwoite warunki. Kilkap stopni na plusie, lekko zachmurzone niebo ale już można bezpiecznie jechać. Z domu w dół a potem drogą główna do Jordanowa. Asfalt dobry bo żadnych kałuży nie było. Po drodze Osielskiej Górze odsłoniła mi się pięknie zaśnieżona panorama Tatr.

# 8Śnieżek sobie prószy

Pogoda średnia, niebo zachmurzone, mróz trzymał. Lepszy taki mrozik do jazdy bo przynajmniej nie było mokrej drogi. Przez Żarnówke trzeba było jechać ostrożnie bo nie wiadomo cz nie będzie jakiegoś niespodziewanego oblodzenia. Na drodze głównej już sucho. Widać było białe plamy od soli. Wyjechałem na osielska i wracałem przez Wieprzec. Tam już droga utrzymana na biało. Powoli bo na niewielkich koleinach można było się nieźle przejechać. Na dodatek zaczął sobie prószyć śnieg.    

#7 Śnieg

Śnieg sypie, trochę na drodze błotka pośniegowego, ale większa cześć drogi biała. W lesie, gdzie tylko było lekko pod górkę to już się jechać nie dało. Śnieg za duży, ba...po zatrzymaniu nawet ruszyć się nie dało. Ale i tak fajnie.